Scion Asset Management Michaela Burry’ego podwoiło swój udział w Estee Lauder (EL.N) w czasie, gdy nowy dyrektor generalny giganta kosmetycznego przeprowadza transformację firmy, by przezwyciężyć słaby popyt na kluczowych rynkach, takich jak Ameryka Północna i Chiny.
Amerykański inwestor, którego zakłady przeciwko rynkowi nieruchomości w USA przed kryzysem finansowym w 2008 roku zostały pokazane w filmie Big Short, obecnie posiada 200 000 akcji Estee Lauder o wartości 13,2 mln dolarów — zgodnie z dokumentem regulacyjnym opublikowanym w czwartek. To dwa razy więcej niż na koniec grudnia ubiegłego roku.
„Zakład Burry’ego pokazuje wiarę w zdolność Estee Lauder do odzyskania pozycji wiodącej marki kosmetycznej na coraz bardziej konkurencyjnym rynku globalnym” — powiedziała Anjeli Janchandani, ekspertka ds. globalnego marketingu marek z Uniwersytetu Nowojorskiego.
Od stycznia dyrektor generalny Estee, Stéphane de La Faverie, zwiększył liczbę premier nowych produktów i wprowadził nowe luksusowe kategorie cenowe, próbując ożywić popyt po kilku kwartałach spowolnionego wzrostu.
„Postrzegam to jako pozytywny sygnał dla Estee Lauder w kontekście działań restrukturyzacyjnych CEO, mimo że wartość inwestycji nie jest ogromna” — stwierdził analityk Morningstar Dan Su.
Niedawno ogłoszone 90-dniowe zawieszenie broni w wojnie handlowej między USA a Chinami obniża amerykańskie cła na import z Chin ze 145% do 30%. Oczekuje się, że ten krok częściowo zmniejszy presję na firmy silnie uzależnione od chińskiego rynku.
Region Azji i Pacyfiku, w tym Chiny, odpowiadał za około 31% całkowitej sprzedaży Estee Lauder w roku fiskalnym 2024.
Według dokumentu Burry zmniejszył liczbę firm w swoim portfelu o połowę — do siedmiu.
Od początku roku akcje Estee Lauder straciły 15% wartości, ale w piątek ich cena wzrosła o około 2%.